Piła - Rozbój, którego nie było.
W niedzielę do Komendy Powiatowej Policji w Pile zgłosiła się kobieta informując, że w nocy na ul. Drygasa została napadnięta. W wyniku zdarzenia została zabrana jej torebka.
W dniu 10 października 2010 r. do pilskiej komendy przyszła kobieta, która złożyła zawiadomienie o rozboju. Jak stwierdziła została w nocy napadnięta na ul. Drygasa. Nieznana osoba uderzyła ją w tył głowy w związku z czym pokrzywdzona upadła. Kiedy się ocknęła nikogo już nie widziała. Nie było również torebki, którą miała ze sobą.
Po złożeniu zeznań policjanci wraz z kobietą udali się na miejsce napadu. Tam po chwili podszedł do nich mężczyzna, który pilnował w nocy pobliskiego sklepu. Przyniósł torebkę, którą rzekomo skradziono kobiecie. Policjantom oświadczył, że widział całe zdarzenie. Kobieta szła sama po murku, który jest przy chodniku i w pewnym momencie sama się przewróciła. Następnie się podniosła i poszła dalej zostawiając na chodniku torebkę.
Kobieta przyznała, że wcześniej spożywała alkohol i faktycznie mogło tak być, a głowa boli ją od przewrócenia się na chodnik.