Piła - Uratowany przed zamarznięciem
Szybka interwencja pilskich mundurowych oraz przytomne zachowanie taksówkarza uratowały najprawdopodobniej życie 70 letniemu mężczyźnie. Dzięki przekazanej informacji funkcjonariusze przy użyciu psa tropiącego odnaleźli na terenie ogródków działkowych wychłodzonego mężczyznę.
Do zdarzenia doszło w miniony piątek. Około godziny 16.00 do dyżurnego pilskiej komendy zadzwonił mieszkaniec Piły. Mężczyzna przedstawił się jako kierowca jednej z korporacji taksówkarskich. Podczas rozmowy poinformował dyżurnego, że kilka minut wcześniej wiózł nieznanego mężczyznę, który zamówił kurs z ogródków działkowych przy ulicy Paderewskiego. Kiedy taksówka dojechała pod wskazany adres wysiadający z niej pasażer powiadomił kierowcę, że na działkach pozostawił swojego nietrzeźwego kolegę. Z uwagi na bardzo niską temperaturę, jaka tego dnia panowała w Pile, zaniepokojony kierowca taksówki postanowił o całej sytuacji poinformować policję.
Kilka minut później na teren ogródków działkowych przy ulicy Paderewskiego skierowany został przewodnik z psem tropiącym. Pies bardzo szybko podjął ślad i po około 150 metrach doprowadził do leżącego w śniegu mężczyzny. Okazało się, że mężczyzna jest przytomny jednak jego organizm był już bardzo wychłodzony. Natychmiast na miejsce wezwana została karetka pogotowia. Po wstępnym badaniu została podjęta decyzja o przewiezieniu 70 letniego mieszkańca Okonka na oddział ratunkowy.
Dzisiaj już wiadomo, że jego życiu i zdrowiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo. Jednak zdarzenie to pokazuje jak ważna była informacja, którą przekazał policji kierowca taksówki. Informacja, która najprawdopodobniej uratowała życie starszemu mężczyźnie.